Chcesz to Ci zaśpiewam….

Potrafisz coś zaśpiewać? Ot tak od serca? Jaką piosenkę pamiętasz? W szkole coraz rzadziej uczy się śpiewu bardziej nacisk kładzie się na teorię i historię muzyki. Gdy tymczasem śpiew i to w różnych kolorach muzyki jest czymś fascynującym. Podziwiamy i tych z desek operowych jak i zwykłej sceny..Zachwycamy się wielkimi produkcjami w stylu koncertów na stadionach…Pytasz mnie a co u mnie? Co ja preferuję? Hmm to może najpierw wersja ta dla prasy chyba każdą według mojego gustu piosenkę..słucham szczególnie linii melodycznej i wyłapuję niuanse aranżacyjne to jest po prostu miód na serce. Potrafię się godzinami tym zachwycać jadąc na przykład autem…delektować właśnie tym momentem i dziwić się jak aranżer czy kompozytor mógł na to wpaść..Liczy się i tekst choć do tego mam jakby mniej pamięci..bardziej pamiętam muzykę choć sam teksty przecież piszę..I teraz petarda no tak znajomi wiedzą że jestem starym fanem ostrej muzyki w wydaniu na przykład Rammstein..Wiem, wiem za chwilę sprawiedliwe dusze zaczną wołać o pomstę do nieba no jak tego można słuchać..No można nawet w wydaniu proboszczowskim choć jestem jednym z nielicznych w tej grupie fanów ..No to już starczy wróćmy na ziemię ale mogę napisać apologię mojego gustu gdyby ktoś tego naprawdę pragnął…
Muzyka daje nam coś więcej porusza każdy nerw naszego życia..wpływa na nasze samopoczucie jest świeżą krwią dla naszych emocji czymś co porusza..wywołuje łzy ale i radość przede wszystkim potrafi koić…bo jak napisałem przed chwilą komuś..to życie tak biegnie szybko , że niekiedy nie ma możliwości by do końca wysłuchać piosenki..kiedyś pewnie tej ostatniej ze starej życiem zdartej płyty..Dziewczyno z obrazka to teraz zaśpiewaj nam coś na FB..wiem wiem nic z moich ulubionych repertuar klasyczny..dobra później włączę sobie cd..