O MIŁOŚCI mierzonej kroplami tęsknoty..

O MIŁOŚCI mierzonej kroplami tęsknoty..

Dzisiaj wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć ,aby zauważyć,że na świecie jest tyle tęsknoty .To uczucie przepełnia każdego z nas…Tęsknimy za bliskimi..normalnością..szkołą..pracą..zwykłym wyjściem z domu..poczuciem bezpieczeństwa i Bogiem..i pewnie jeszcze za wieloma innymi rzeczami. Tak nie boję się tego powiedzieć POBOŻNIEJEMY w tych trudnych chwilach/proszę przeczytać świadectwo włoskiego lekarza poniżej/ i dobrze , bo to On jest naszą ostoją i źródłem naszego pielgrzymowania..W Nim wszystko nabiera sensu..
Tęsknimy także po naszemu , tak lokalnie za spotkaniem z sąsiadem pod jabłonią, wspólnie przeżywanymi uroczystościami rodzinnymi i za swoim kościołem..Wszystko mamy na wyciągnięcie ręki jak napisała Dagmara w komentarzu a nie możemy z tego korzystać..Nie możemy podejść do człowieka, przytulić go. ..wszystko na dystans..w przepisowej odległości najlepiej w rękawiczkach i masce na twarzy.
I tak zaczyna się tęsknota , która wraz z upływem czasu coraz bardziej doskwiera..zaczyna brakować..ciągle z czegoś trzeba rezygnować mając nadzieję, że kiedyś wszystko wróci do normy. I pewnie tęsknisz za ukochanym człowiekiem..zwykłym życiem ..kapłan za swoimi parafianami bo puste ławki w kościele potrafią łamać serce..I odwrotnie ludzie tęsknią do swojej świątynii i mieszkającego tam Pana…
Przypomina mi się psalm 84 gdzie dusza tak tęskni i wzdycha do dziedzińców Pana, bo przecież tam każdy nawet wróbel i jaskółka znajdują dla siebie schronienie przy Twoich ołtarzach. I czytam w komentarzu jak to wyżej wymienione ptaki zakładały sobie gniazda pod okapami świątynii. Nie ma bardziej bezpiecznego miejsca dla nas jak kościół..tu Pan nas ochroni jak stado przelatujących nad jego dachami ptaków. I pomimo tego że przechodzimy obecnie „dolinę Baka” dolinę niejednokrotnie łez,płaczu i strachu zachowujemy ufność w sercu i naszą modlitwą i wiarą potrafimy ją przemienić w prawdziwe źródło pomimo niekiedy i płynących łez. Dzisiaj tak wszyscy pragniemy ,by Pan nakłonił swego ucha i wypełnił wszystkie nasze większe i mniejsze tęsknoty. I tak się stanie ..według jego woli tak jak w Ojcze nasz…
Tęsknisz do Eucharystii?To Ci powiem że za każdym razem kiedy Ją przyjmuję myślę o Tobie..ofiaruję Jej owoce w Twojej intencji…Wiem jak jest Ci źle..ale jeszcze trochę i będzie dobrze..Chrystus tęskni i do Ciebie..trudno nam Go utrzymać w tabernakulum..On chce do ludzi ..swoich dzieci..
Kiedy biegam słucham niekiedy Rammstein Stein um Stein ..piosenkę o tym jak ktoś kamień po kamieniu zamurowuje się/widziałem kiedyś taki film/Nigdy tak..zawsze otwarci nawet w oknie machając do drugiego..pomimo zamkniętych drzwi..Jutro będzie dobrze..uśmiechasz się widzę pobłażliwe ..Tak u Ciebie dokładnie będzie lepiej..wrócisz znowu do gniazda pod okap kościoła..i zostaniesz…Nikt już Cię stamtąd nie usunie ,bo to Twoje miejsce od zawsze..Czy Ty w to wierzysz?
ps.Popatrzcie na zdjęcie poniżej jak Czesi tęsknią do Polaków i odwrotnie..
zdjęcie clovek&vira