Biegając z lizakiem w dłoni…

Kiedy wypowiadasz słowo lizak każdy szybciutko w wyobraźni
wraca do czasu swojego dzieciństwa. No tak okrągłe, podłużne, płaskie ale oczywiście wszystkie na patyku.Cukierek na patyku wymyślił Hiszpan Enric Bernat w 1957 roku. Wiedział co człowiekowi jest potrzebne aby szybko rozprzestrzenić próchnicę. Skomponował z dostępnych mu powszechnie środków słynnego chupa-chups/chupar-lizać/.
Przebojem jednak pozostał papierek w który został zawinięty to dzieło samego Salvadora Dali.
Nasz obrazkowy jest jednak typowym produktem ,który można kupić w odpustowej budzie albo na jakimś straganie. Ma w sobie dużo prostego i kolorowego uroku. Przypomina jak umorusani biegaliśmy z lizakiem w dłoni, jak się wszystko potem kleiło ,ale radość z pochłonięcia kolorowego cukierka na patyku była przeogromna. Generalnie było biednie..taki lizak jeszcze przywieziony z zagranicy, kolorowy był symbolem czegoś więcej, że istnieje miejsce gdzie jest lepiej niż u nas. Nie poruszam tego tematu gdyż nie udało by się nam spokojnie wylądować z końcówką tego krótkiego tekstu.
Oprócz jednak słodyczy lizak posiada i delikatny wymiar negatywny może nie chodzi o samą rzecz ale czynność którą z nim łączymy. Podlizywanie się popularne zachowanie dzisiaj wobec ,tych którzy posiadają władzę i w jakimś stopniu mogą decydować o naszych losach. Najpierw człowiek bada grunt na ile można a potem zaczyna się..oczywiście musi tak być, wygramy nie ma innej opcji, jesteś naprawdę najlepszy, chcesz będę przy Tobie, ale brakuje tu serca bo jak nie wyjdzie to…no cóż takie życie,ja wiedziałem i tysiące innych historii. W Biblii apostołowie mieli od czasu do czasu takie ciągotki ale Pan wybijał im to z głowy. Cienka jest różnica między podlizywaniem a służbą..miarą pozostaje ile chcę ugrać dla siebie a ile ważna jest idea.
Oj lizaku ty taki na patyku przypominaj nam od czasu do czasu o ostatnim miejscu przy stole..Chroń mnie od wszystkich tytułów bo to nie o to chodzi w głoszeniu Królestwa..naucz traktować drugiego człowieka poważnie bez podlizywania nawet jeżeli będzie to kosztowało moją głowę..bo honor..kręgosłup dużo więcej znaczy niż słodycz lizaka …
Pogodnego wieczoru…wróciłem z roweru cały mokry ale było fantastycznie..pa

zdjęcie Bronek Józefiok/chyba/?

Obraz mo??e zawierać: na zewnątrz