Przekleństwo coś strasznego w ustach człowieka..no może być też takie w dowcipie gdzie w sumie musi być bo inaczej traci się sens/mam takie jedno, pierwsza klasa ale nie mogę tutaj przytoczyć ale to jest ekstraklasa/…i takie co człowiekowi wyleciało..A potem takie używane zamiast przecinka i kropki w zdaniu, bo nie zna się innych słów i takie z Dostojewskiego kiedy parobcy przeklinając zajeżdżają klacz na śmierć..I jeszcze takie co pozwala odkręcać zardzewiałe śruby i takie co zwala z nóg bo jest samą nienawiścią i złem…
Przeklinanie jedna z najpopularniejszych dzisiaj dziedzin naszego życia..Podobno przeklinają wszyscy choć może i tak nie jest ale coś w tym jest. Po co to piszę?jedna z moich znajomych w komentarzu pod zdjęciem napisała..”mój mąż pracował z twoim ojcem i wspomina to był chyba jedyny górnik co nie przeklinał”Pomyślałem Krysiu genialnie to wyłowiłaś bo to prawda mój ojciec po prostu nie przeklinał. Nie wiem może miał swoje słabsze dni ale ja tego nie pamiętam..Wzór dla mnie wręcz niedościgniony ale powiem, że sam też raczej nigdy nie miałem z tym problemu choć pewnie nie uniknąłem czasu błędów i wypaczeń..ale tak naprawdę nigdy mnie to nie rajcowało. Samo przekleństwo niczego nie zmienia a wprowadza niepokój i zamieszanie, traci się tak bardzo na wizerunku..Dzisiaj przeklinają nie tylko mężczyźni ..kobiety też potrafią nieźle określić rzeczywistość brzydkimi słowami i to jakoś boli tak bardzo przecież jest blisko dziecka które powinno słyszeć zupełnie inne wyrazy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak mocno na dziecko potrafi zadziałać przykład ojca lub matki..Ważmy słowa, najpierw myśleć potem mówić..tak buduje się wzory i tak potrzebne relacje. Mnie to zostało do dzisiaj..choć niekiedy mea culpa mea culpa ale to bez złości ale by określić dosadnie zastaną z reguły sytuację..Nie bójmy się NIE PRZEKLINAĆ zauważmy tych obok szczególnie swoje pociechy które w uczeniu się niedobrych wyrazów przejawiają wyjątkowy talent ..hmm gdyby tak uczyły się matematyki albo polskiego to w szkole byłyby same orły…Uważajmy na nasze słowa niech nigdy nie upadają na ziemię…
Na zdjęciu…to nie James Dean ale nasz ojciec jeszcze kiedy przebywał za oceanem..papieros wzrok wszystko pasuje..jednak prawie nigdy nie przeklinał choć być może sławny aktor też w co wierzę…
zdjęcie archiwum własne tym razem