Z CYKLU ANIOŁ NA KAŻDY MIESIĄC ROKU

Październik anioł cierpliwości

Cierpliwość to nic innego jak mozolne czekanie..długie, że aż się już nie chce. Świat pędzi dzisiaj bardzo szybko do przodu na nic nie ma czasu.. na życie, pracę i wypoczynek/wiem coś o tym/. Godzina goni godzinę a ty musisz w niej zrobić setki różnych rzeczy ..nie ma czasu na czekanie wszystko musi być już i basta. List.. kto dzisiaj stosuje taką formę kontaktu ?Napisane elektronicznie słowo dociera zaraz, a było przecież coś fantastycznego w czekaniu na list od bliskiej osoby. I ciekawe do dzisiaj pewnie przechowujemy przesłane słowo z elektronicznych nie zostało prawie nic. Wszystko musi być na już..Cierpliwość to jednak także w innym wydaniu stałość, wewnętrzna siła do czekania, zdolność do przetrzymania trudnych chwil swojego życia. Nawet takie przyglądanie się kiedy nastąpi rozwiązanie takiej czy innej sprawy. Tak często chcielibyśmy zaraz zauważyć owoc swojego wysiłku gdy tymczasem trzeba właśnie tego momentu wyczekania..Ja zaczynam pisać i boję się , że zaraz ktoś znowu zacznie bawić się prądem i już chciałbym zobaczyć napisany post i puścić go na stronę..ale hola powoli to wymaga czasu. Remont kościoła/to już pewnej perspektywy dzisiaj/ najlepiej zaraz zrobić wszystko żeby było pięknie..hola facet to wymaga lat pracy i trzeba było czekać…Chcielibyśmy zaraz być zdrowi, bogaci i mieć wszystko.. nie da się po prostu nie da.. do wszystkiego trzeba cierpliwości. I jest tak w codziennym życiu kiedy trzeba znosić jakieś doświadczenie albo niełatwego człowieka..ciągle trzeba sobie pisać na kartce na biurku proszę Cię Boże pozwól mi wytrzymać..W tym tkwi także siła i promyk nadziei ,że może się coś zmieni ..Mówimy woda drąży kamień..
Niekiedy jednak nie wystarczy cierpliwości i dzieje się inaczej i trzeba wtedy rozpoczynać na nowo…Nic też na siłę..Nie da się tylko żyć dawaną miłością trzeba jej też doświadczyć od drugiej strony ..inaczej nawet cierpliwość nie pomoże. Trudne to i niełatwe..
Aniele kochany tak sobie cierpliwie siedzący przy moim życiu naucz.. bym nigdy nie rezygnował kiedy świat mnie przerasta, kiedy opadają ręce..Przypominaj o ziarnku wsianym w rolę które tak jak ja potrzebuje czasu..Nie, nie mówię o plonie stokrotnym bo to za dużo ale takim mniejszym by wystarczyło..Naucz wiary, że generalnie ludzie i świat jest dobry..daj mi dużo dobrych i cichych godzin oczekiwania na dobro..a jak nie ?To też cierpliwie podziękuję bo przecież Twoja a nie moja wola niech się stanie…