UPS, DHL,DPD, Fedex, Furgonetka…wybieram ostatnią

Prawie każdy z nas dokładnie wie co kryje pod słowami zamieszczonymi w tytule. Tak to firmy ,których kurierzy od wczesnego rana uwijają się ,aby rozwieźć powierzone przesyłki.
Każdy z nas wie jak to działa. Stoi sympatyczny kurier przed drzwiami z paczką w dłoni i prosi o podpis. To moment także naszych wyczekiwanych śledzeniem emocji co przyjdzie?Czy takie jak na zdjęciu..a potem albo radość albo płacz i pakowanie zwrotu i znowu kurier i tak dalej.
A w jaki sposób my otrzymujemy kolejne bodźce do tego, by lepiej wierzyć?Jak do nas dociera Dobra Nowina?Czy musimy podpisywać jakieś druki przy drzwiach?
Na pewno wzruszają szeregi 72 uczniów których Pan wyznaczył ,by ruszyli na Boży łan..jak ci kurierzy w swoich charakterystycznych mundurach. Nie znamy ich imion, nie wiemy kim byli ale to im Pan zawierzył sianie ziarna. Mniej lub bardziej święci, tacy nasi którzy podjęli się tego zadania. Wśród nich nasi rodzice, dziadkowie, bliscy …którzy uczyli nas poznawać prawdy wiary. Na drogę otrzymali kilka dobrych rad, to tak jak mama kiedy dziecko wyruszało na swoje drogi mówiła co robić a czego unikać.
Bądź dobry i łagodny tylko będziesz w stanie zaprosić drugiego do wiary. Ten drugi chce zobaczyć jak wygląda wiara w praktyce,
słów ma ci już dosyć. Chce przykładu i dobroci…
Żadnych dodatkowych bagaży bo to początek ułożonego życia,
które dla głoszenia Słowa może stać się przeszkodą .
I pieniędzy i trzosa bo wartości i autorytetu nie kupuję się za monety.
I laski nie brać bo trzeba do siebie dopuścic innych, którzy mogą. stać się dla nas oparciem w wędrówce….
I nie pozdrawiać nawet bo to może stać się początkiem niekończącego się gadania.
Posłani wypełniając misję na pewno natkną się na watahy wilków które tylko czekają na moment nieuwagi, braku czujności ,aby
zaatakować swoje ofiary. Tak jest prawie codziennie na wielu portalach kiedy głównie atakuje się Kościół katolicki zostawiając muzułmanów, protestantów i Świadków Jehowy w błogim spokoju. Może dlatego że my takie owieczki?A wilki to wiadomo co…Ale Jezus wyposażył swoich uczniów w dziwną broń..po prostu nas rozbroił…Stanąć nawet przed watahą tak jak On bez niczego…Każdą broń zostawić w domu. Zrobić wszystko, by nawet ocalić wilki i uważać by się samemu nim nie stać.
Trzeba się nam przyznać ,że i my potrafimy pokazać wilcze kły i to wyjątkowo i za to Boga, człowieka trzeba nam przepraszać.
i jeszcze pomalowane pazury…
W końcu jednak wszyscy zostaniemy pocieszeni i to w Jerozolimie rozraduje się nasze serce….
No cóż od jutra kolejne paczki dobrych uczynków i słów zobaczymy przy naszych drzwiach…Tym razem trzeba będzie je pozbierać i dostarczyć do tych, którzy tego potrzebują…
Ja wsiadam do furgonetki .prawie pełna…. no to w drogę. O godzinie 6 ruszam w drogę…
mg