Luty anioł wycofania się…
Taki anioł dla każdego z nas, by od czasu do czasu umieć się wycofać z czynnego i płynącego obok nas życia. Oczywiście z boku ktoś ciągle podpowiada jesteś niezbędny, bez Ciebie nic nie zostanie zrobione, jesteś najlepszy taka prawdziwa Gosia Samosia co pozamiata ,napisze ,powie kazanie i obiad ugotuje.
I rośnie duma w człowieku jaki to jest ważny..bez nic po prostu nic…Niekiedy szoruje się już nosem po klepisku ale co tam ja bohater i heros..nikt nie zrobi tak jak ja…A potem w kącie się chlipie i narzeka, że coraz mniej sił i taki człowiek wypalony..I ci młodzi jakoś do niczego no tak ale jak nie da im się możliwości wykazania to tak jest..
W takich okolicznościach przychodzi do nas anioł wycofania Moi Drodzy urodzeni w lutym podobno zawsze kreatywni i wyjątkowo do przodu…Namawia anioł zostaw swoje zabawki na biurku wyjdź do ogrodu popatrz ile napadało śniegu..zobacz jakie oceny Twoje dziecko przyniosło do domu..co żona sobie kupiła…itd. Pomyśl wreszcie choć trochę o sobie..zrób coś wreszcie dla siebie..Trzeba wtedy nawet na małą chwilę wyjść na pustynię pustego pokoju, podwórka, pobliskiego lasu , na rower..Moment wyrwania pozostanie dla nas zawsze zwycięstwem nad sobą i swoimi obowiązkami..położeniem Gosi Samosi do łóżka by wreszcie odpoczęła/dosłownie/ bo dalej nie daje się już więcej rady. W ten sposób na wygnaniu od swoich obowiązków poznaje człowiek wreszcie siebie..posłucha co mówi serce i Bóg tam w środku. I nareszcie można odetchnąć z daleka od dzwoniących gadżetów i zamętu tego świata..pozbierać myśli by potem wrócić w lepszej kondycji. No tak bo wrócić trzeba ale trochę innym..Pamiętam jak wracam z wakacji rzadkich co prawda ale z jaką nową energią i świeżym spojrzeniem. To mój anioł przyznaję się i wiem jak Go zaniedbuję..ale popatrzcie stoi taki fajny i cierpliwy i powtarza to już od jutra na pewno będzie lepiej…Moi Kochani z lutego obiecajmy Mu ,że będzie lepiej..musi być lepiej a jak nie to blacha w uszko…tak dla przypomnienia..