Z CYKLU ANIOŁ NA KAŻDY MIESIĄC ROKU

Grudzień anioł ciszy

Brakuje nam tego na potęgę…Generalnie świat jest zalewany dźwiękami jak śmieciami z każdej strony coś dociera do naszych uszu..No tak radio gra..potem dźwięk telefonu..głośno tv..nawet klawisze wydają charakterystyczny dźwięk byśmy chyba nie posnęli przy tym..W szkole trzeba by chyba założyć słuchawki..młodzież dzisiaj bardzo głośno wyraża swoje emocje. ..No cóż słuchawki i głośna muzyka nie pozwalają na to by mieć wyjątkowy słuch..W dyskusjach podnosi się głos kto głośniej ten wygrywa..przekrzyczał gościa a więc dzisiaj zdobył złoty medal…I tak jest wszędzie w domu, pracy ,szkole ..byle głośniej..I widzisz i łapiesz się na tym, że nie dajesz rady z bezradności obydwiema rękami zatykasz sobie uszy..dalej już się nie da..
A co to jest cisza? To moje mieszkanie wieczorem i ogród w niedzielne popołudnie..to kościół gdzie w ciemnościach widzisz zapaloną wieczną lampkę..to nasz cmentarz późną porą..ty pewnie sam najlepiej wiesz kiedy jest w twoim życiu..i możesz nawet podać kilka przykładów..W takiej ciszy nadlatują nasi aniołowie..To istoty bardzo wrażliwe i delikatne..boją się hałasu..W swoich wielkich torbach przynoszą ciszę tylko nikt za bardzo jej nie chce..Ludzie mówią za droga z ilu rzeczy musiałbym zrezygnować ..nie dziękuję bardzo. I siedzi taki anioł na brzegu życia i woła jedna cisza za wygaszenie tv a drugi i ja mam kolejną za zdjęcie słuchawek itd. Ludzie tylko wzruszają ramiona i mkną dalej..
W seminarium kiedy były rekolekcje przez trzy dni nic nie gadaliśmy ..proszę sobie wyobrazić 240 mężczyzn ani słowa..Nie rozumieliśmy tego na pierwszym i drugim roku ale im byliśmy wyżej coraz bardziej było nam tego potrzeba..I tak jest do dzisiaj każdy mądry ksiądz wieczorem wraca do swojej pustelni by naładować akumulatory jeżeli chce cokolwiek ludziom powiedzieć..Milczenie uczy nas lepiej słuchać, nie pozwala rozmieniać się na drobne..Tak lepiej słyszymy także głos Boga w nas w hałasie go nie wyłowimy..To moment medytacji kiedy siadasz prosto na krześle i zaczynasz regularnie oddychać..kiedy wciągasz powietrze wchodzi w ciebie coś nowego i świeżego wydychasz to co zepsute i stare..Jeżeli włączymy do tych czynności słowa to mamy modlitwę Jezusową Panie..Jezu Chryste Synu Boga żywego/przy wdechu/ zmiłuj się nade mną grzesznym /przy wydechu/..To jest potrzebne szczególnie wówczas kiedy spotykasz sę z innymi ludźmi którzy wiecznie czegoś od ciebie chcą..potrzebny ci jest moment ciszy bo prędzej czy później po prostu się wypalisz.Każdy z nas ma taki obszar ciszy w sobie jak ogródek o który trzeba dbać..tylko kiedy ostatnio tam zaglądałeś?A wystarczy tylko położyć się w nim na ławce by znowu wrócić do formy..Ciszy nam trzeba dobry Aniele no tak wieczność będzie totalną ciszą ale warto zakosztować jej już dzisiaj..naprawdę warto…